Codziennik

Tete a tete...

Karnawał się kończy, bal na którym grałem z moim zespołem- Czakram (www.artysta.eu) wypadł doskonale. Parę nowych grań będzie dzięki tej imprezie, między innymi dla Pani posłanki z Brukseli. Cieszy fakt, że nasza saksofonistka Ula tak fajnie się rozśpiewała, usłyszałem tą opinie od postronnych osób. Coraz lepiej gra mi się w orkiestrze dętej SOLVAY, grunt to mieć kontakt wzrokowy z kapelmistrzem, a reszta to już sama dusza. Podczas ostatnich zajęć z dziećmi w kinie Agrafka(www.kinoagrafka.pl), prowadząc miesięczny

cykl spotkań „Gitarą&Kredką”, jedna z dziewczynek (stała uczestniczka zajęć), uświadomiła mi że to już piętnaste spotkanie, a co za tym idzie, piętnasta piosenka narysowana i napisane przeze mnie. Padł pomysł, że może warto by było wydać kolorowankę z tymi piosenkami i prymką dla czytających nutki ? – taki mini podręczniczek dla przedszkolanek uczących podstaw muzyki i plastyki(mamusi, tatusiów, babci ,dziadków). Czas pokaże co z tego będzie, ale pomysł przedni. Dostałem propozycję założenia klubu Barda w centrum Krakowa. Pomieszczenie w ścisłym centrum miasta, tylko czterdzieści miejsc

siedzących i scena. Jednak z drugiej strony kusi taki pomysł. Czyż nie znaleźli by się ludzie chcący posłuchać samego wykonawcy z instrumentem ? W samym Krakowie mamy ich multum. Coraz bardziej się nad tym zastanawiam, oczywiście potrzebny byłby sponsor. Z drugiej strony nic nie dzieje się przypadkiem. Skoro jest pomysł, miejsce to jeszcze tylko dobry plan, wspomniany sponsor, nagłośnienie już mam i przyjaciół którzy mogliby wystąpić: Małgosia Kościelniak, Szymon Zychowicz, Maciek Miecznikowski, Tomek Lewandowski, Janusz Szrom ,….....

i wielu innych, których znacie ze słyszenia, a tych parę chwil mogłoby być tete a tete (twarzą w twarz).Dam znać jak coś się wyklaruje.