Sobotni Koncert w Radio Kraków...
...i rejestracja kolejnej płyty Pawła Orkisza "Ballady o miłości 2",zgromadził pełną widownię.Graliśmy ponad dwie godziny.Było pięknie, wzruszająco, tkliwie a gdzie nie gdzie " z pazurem".Mam nadzieję,że nasza ciężka praca dała efekty.Fantastycznie poprowadził ten koncert Paweł, Jarek Miszczyk zauroczył w paru momentach swoją grą na fortepianie,że aż dech zaparło, a Michał trzymał wszystko w ryzach ustatkowanego basu.Śpiew publiczności tylko podgrzewał atmosferę.
Dawno nie czułem takiego klimatu bliskości publiczności z nami-wykonawcami.(może za czasów koncertów ze Zwiastunem).Ech...po prostu fajnie było.Znów zauroczył mnie swym spojrzeniem fotograficznym Jurek Klasa(parę fotek w dziale fotki),gość ma taką jasność sytuacji, że ech...Wielkie Dzięki Jurku(pamiętaj o tańcach).Napiszcie proszę o swoich wrażeniach jestem tak ciekaw waszego odbioru, choć oklaski po tych dwóch godzinach mówią same za siebie.
. wczorajszy koncert - cuuudo, nareszcie akustycznie wspaniale, atmosfera - brak słów. Twój głos romantyczny, liryczny, czasami drapieżny, gitara Piotra - cuuuudo, maestro Miszczyk - brak słów, nie wiem co napisać (wiem: kupcie mu Steinway'a), bas Michała - trochę stremowany. Nie zmieniaj na płycie ani jednej nutki, jak to zrobisz, to cię opieprzę. Ta płyta na brzmieć jak wczorajszy koncert!....)Dzięki wszystkim,którzy mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu.