Codziennik

Kolędowanie w Kurantach...

Warto było pokolędować wczorajszego wieczora w Kurantach. Nic nie zapowiadało, że będzie on taki ciepły i obfity w niespodzianki. Pierwsza, to duża ilość osób przybyłych w ten poniedziałkowy wieczór, aby pokolędować. Paweł oprócz swoich kolęd zanucił wraz z innymi jakże znane i piękne kolędy takie jak „Oj Maluśki, Maluśki” czy też „Cicha Noc”. Mnie osobiście przypadła do gustu kolęda Pawłowa „Do Betlejem”(bardzo polecam) .

Biesiadnicy mogli posłuchać premiery wokalnej i instrumentalnej właściciela Kurantów Pana Marka, pięknie również śpiewała aktorka z Bydgoszczy, a i ja połknąłem bakcyla wieczornego czaru i oprócz akompaniowania wykonawcom, popełniłem jeden z moich ulubionych utworów „ Zza morza”. Obsługa zrobiła śliczny wystrój wnętrza, aż łza się kręci, że nie dotarł Jerzy Klasa ze swym zaczarowanym aparatem fotograficznym. Jak to się mówi-wieczór był „miodzio”. Natomiast dziś rano otwieram moją skrzynkę e-mail, i czytam piękne wrażenia po wczorajszym

koncercie przesłane przez Państwa: Grażynę i Jacka Kruków- bardzo dziękuję za ciepłe słowa i tego e-maila, jak miło było zacząć dzisiejszy dzień po takiej niespodziance. Nad dźwiękiem doskonale czuwał Krzyś Bulek i niech już tak zostanie. Najbliższe koncerty już w styczniu 2011-czyli „za rok”. Korzystając z okazji, przesyłam dla Wszystkich, którzy poświęcili chwilę swego cennego czasu zaglądając tutaj Gorące Życzenia Lepszego 2011 Roku & Szampańskiego Sylwestra. Piotr.